wtorek, 12 listopada 2013

System SKOK to obrona wartości

"Wiele ścian pokrywało graffiti. Było tam trochę standardowych serc z wpisanymi w środku imionami par, ale większość stanowiły slogany wyrażające nienawiść wobec Stanów Zjednoczonych: „Wracajcie do domu, gringo", „Przestańcie srać do naszego kanału", „Wujek Sam, władca niewolników" i „Powiedzcie Nixonowi, że Panama to nie Wietnam". Jednak ten, który najbardziej ścisnął mi serce, brzmiał: „Śmierć za wolność jest drogą do Chrystusa". Wśród nich były rozrzucone portrety Omara Torrijosa." John Perknins


Śmierć za wolność jest drogą do Chrystusa. Jestem przekonany, że warto upublicznić ten napis w Polsce, szczególnie w dobie odwracania się od korzeni chrześcijańskich. Europa ma korzenie nie w islamie czy lewactwie, a w chrześcijaństwie. Lewactwo siedzi w biznesie korporacyjnym, sądzi, że jeśli będzie dobrze pracować to znajdzie ów fakt odzwierciedlenie w profitach jakie dzięki temu osiągnie. Otóż poza nieustanym gonieniem czasu, to i tak lewactwo staje się niewolnikiem systemu korporacyjnego. Spędza swoje całe dorosłe życie na pomnażaniu majątku dla globalnych korporacji, których celem jest wyłącznie pieniądz a nie człowiek.

W systemie spółdzielczości nie potrzeba stosować żadnych wielkich narzędzi, które w systemie korporacyjnym nabrały innego znaczenia, stały się wręcz narzędziem do ubezwłasnowolniania pracujących. I jak to się ma do lewackich reguł? Dziś lewactwo to jedna wielka ściema. Popatrzmy na tych buntowników zaopatrzonych w gadżety, które pozwalają im czuć się lepiej i nadają sens ich życia. Konsumpcja, brak fundamentów odbija się na ich życiu emocjonalnym, które zanika. Spółdzielczość np finansowa czyli popularny system SKOK jest dobrym przykładem, że wcale nie trzeba budować struktury finansowej opartej o banki tzw. polskie. Cóż Wujek Sam działa w podobny sposób również w Polsce, czego mamy dowody, ale rząd przecież sam się wyżywi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz