sobota, 23 listopada 2013

Wygrana z PKO BP i Pekao SA cz. I

Walczmy z bankami. Nie bójmy się tych wielkich molochów, które są nam klientom nieprzyjazne.
Okazuje się, że z roku na rok przybywa spraw w których osoby prywatne starają się dochodzić swoich spraw przed sądem i o dziwo wygrywają. Oczywiście o tym nie napiszą przekaziory głównego ścieku, bo przecież są opłacane przez firmy PR, które mają nieograniczone fundusze do działań operacyjnych mających jeden cel dbać o wizerunek banków. Ale co raz trudniej działają te firmy. Dlaczego? Otóż internet rządzi się swoimi prawami i raz umieszczona w nim informacją żyje swoim życiem.

Pan Józef Głuchowski z Warszawy jest najlepszym przykładem walki z bankami i to od razu dwoma. Czyli PKO BP i Pekao SA, które znalazły swój wredny kąt w Błękitnym Wieżowcu w Warszawie. Nie lubię tych banków, konta szybko zlikwidowałem po pierwszej wtopie, polegającej na tym, że kasjerka zamknęła mi przed nosem okienko, i z arogancją skierowała mnie do drugiego, a to znaczyło, że musiałem ustawić się w kolejkę ponownie!!
Tego samego dnia zlikwidowałem konto. I powiedziałem nigdy więcej PKO BP. Z tego co wiem w Peakao SA jest podobna kultura obsługi klienta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz